Gdzie zjeść w Gdańsku? 4 niezwykłe restauracje, które musisz odwiedzić

Gdańsk jest wyjątkowy z wielu powodów, a jednym z nich jest bogata oferta kulinarna. Choć mieszkam tu już od ponad dekady, wciąż odkrywam nowe miejsca. Dziś zabieram Was w kulinarną podróż po czterech niezwykłych restauracjach.

Tu Można Marzyć

Restauracja Tu Można Marzyć znajduje się w Oliwskim Ratuszu Kultury. To rzut beretem od Parku Oliwskiego, więc można ją odwiedzić przy okazji wiosennego spaceru.

Lokal stylizowany jest na francuską braserię (brasserie), czyli nieformalną restaurację, do której wstępujemy na lunch, piwo czy kawę i deser. Wnętrze również nawiązuje do francuskiego, dość tradycyjnego stylu. Nie mylić jednak z formalnym. Nie musicie zakładać szpilek ani krawatów.

tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk

Restaurację Tu Można Marzyć poznałam już jakiś czas temu, przyjeżdżając do niej na spotkanie biznesowe, a później – śniadanie w babskim gronie z okazji baby shower przyjaciółki. Choć lokal ten słynie z bajecznych deserów, to zatrzymałabym się na chwilę przy wspomnianych wcześniej śniadaniach. W karcie znajdziecie łącznie 26 propozycji, a wśród nich: omlety, tosty francuskie, kanapki na ciepło, śniadania na słodko i jajka z wolnego wybiegu w kilku wariantach.

Od poniedziałku do piątku w godzinach 12:00-16:00 załapiecie się na menu lunchowe. Wybrane danie główne oraz zupa kosztują wtedy 29 zł. Lunchowy rozkład jazdy na każdy tydzień znajdziecie na fanpage’u FB restauracji.

tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk

Podczas naszej wizyty z Michałem, spróbowaliśmy halibuta (59 zł) i pyz z gęsiną (42 zł). Halibut jest tu podawany z czarną soczewicą, papryczkami padron, czosnkiem, oliwą pietruszkową i sosem winnym – czyli dość klasycznie. Pyzy nie były dla mnie oczywistym wyborem, a w szczególności z dodatkiem sosu grzybowego, którego nie jestem największą fanką. Ku mojemu zaskoczeniu to właśnie sos robił tu największą robotę. Jest szansa, że przekona do jedzenia grzybów nawet takiego sceptyka jak ja.

Słodkości oraz pieczywo własnej produkcji dostępne są w witrynie. Opcji jest naprawdę dużo, więc zdaliśmy się na wybór obsługi. Padło na sernik z truskawkami i jeden z eklerów. Desery w Tu można marzyć są naprawdę słodkie, więc dobrze zrównoważyć je kawą bez cukru.

tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk
tu można marzyć restauracja gdańsk

Tu Można Marzyć, ul. Opata Rybińskiego 25, czynne: poniedziałek-czwartek 8:00-21:00, piątek 8:00-22:00, sobota 9:00-22:00, niedziela 09:00 – 20:00.

Restauracja Filharmonia

Restauracja Filharmonia, jak sama nazwa wskazuje, znajduje się w budynku Filharmonii Bałtyckiej. Ten zabytkowy obiekt powstał w XIX wieku. Znajduje się nad Motławą, na wyspie Ołowianka, skąd rozciąga się przepiękny widok na Długie Pobrzeże. Można je podziwiać przez okna restauracji, a latem również z dwóch tarasów: na dachu oraz przed wejściem.

Lokal ma aż trzy kondygnacje, które zdobi imponujące malowidło ścienne zajmujące powierzchnię 120 m2. Przedstawia one zakończenie Jarmarku św. Dominika w dawnym Gdańsku. Autorem jest trójmiejski artysta Paweł Domaszewicz. Malowidło przykuwa wzrok, ale nie przytłacza. Wręcz przeciwnie, dodaje miejscu elegancji i tajemniczości. Na parterze znajduje się właściwa restauracja, zaś kolejne kondygnacje przeznaczone są na uroczystości czy inne zamknięte spotkania. Na drugim piętrze znalazłam uroczy kącik do gry w szachy.

restauracja filharmonia gdansk
restauracja filharmonia gdansk
restauracja filharmonia gdansk

W menu znajdują się zarówno dania kuchni międzynarodowej, jak i regionalne. Skupiliśmy się na tych ostatnich. Zaczęliśmy od kaszubskiej zupy musztardowej (17 zł), której nie ma w karcie żadnego innego lokalu gastronomicznego w regionie. Gotowana jest na bazie niepodrabialnej, jedynej w swoim rodzaju musztardy kaszubskiej. Gdybym miała z czymś porównać jej smak, byłby to żurek, z tą różnicą, że jest od niego dużo smaczniejsza. Ma delikatną konsystencję, wyrazisty aromat i tradycyjne dodatki: wędzoną kiełbasę, jajko, chrupiący chips z boczku oraz śmietanę. Zupa jest na tyle sycąca, że w moim przypadku mogłaby posłużyć za główne danie.

restauracja filharmonia gdansk zupa musztardowa
restauracja filharmonia gdansk
restauracja filharmonia gdansk zupa musztardowa
restauracja filharmonia gdansk

Spróbowaliśmy też udka z gęsi oraz łososia z pieca podanego w interesujący sposób, bo w towarzystwie miodowej salsy z kiszonego ogórka i chilli (48 zł). Do tego czarna soczewica i puree z pieczonego kalafiora.

Z kolei udko z gęsi (54 zł) to już typowo regionalne danie, które w Filharmonii serwuje się z kaszubskimi golcami, sosem wiśniowym i duszoną czerwoną kapustą z suszoną morelą.

restauracja filharmonia gdansk
restauracja filharmonia gdansk
restauracja filharmonia gdansk

Restauracja Filharmonia, ul. Ołowianka 1, otwarte od 12:00 do 22:00 lub do ostatniego gościa.

Canis Music & Wine

Nazwa restauracji nawiązuje do dawnej nazwy ulicy Ogarnej – Platea Canum, czyli ulicy Psiej. Musiałam sprawdzić u źródeł, czy psiaki są tam mile widziane. W końcu niezależnie od etymologii, nazwa zobowiązuje. Właściciele potwierdzili, że zapraszają gości z ich pupilami i zapewniają skromny poczęstunek dla czworonogów, tak żeby czuły się u nich dobrze. Myślę, że doceni to każdy psi rodzic.

canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk

Restauracja znajduje się w kamienicy w stylu neogotyckim, przy ul. Ogarnej, przed którą kilkukrotnie robiłam już zdjęcia na bloga oraz do różnych kampanii. Wnętrze urządzone jest w przemyślany sposób. Zachowano oryginalne elementy z końca XIX wieku – m.in. cztery zabytkowe kolumny czy ceglane ściany. Cała restauracja jest duża i przestronna, a za sprawą foteli i kanap w różnych odcieniach jest tam naprawdę przytulnie. Lustra w drewnianych ramach, wielkie lampy i malowidła na suficie dodają wnętrzu niepowtarzalnego charakteru. Dodatkowo możecie obserwować pracę kucharzy, siadając przy tzw. chef’s table z widokiem na otwartą kuchnię.

canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk

Menu restauracji Canis tworzone jest sezonowo ze składników najwyższej jakości. Z obserwacji szefa kuchni wynika, że ich klienci są bardzo wymagający, więc karta dań musi trafiać w ich wyrafinowane gusta.

Sama preferuję bezpieczne dania. Z kolei Michał uwielbia kulinarne wyzwania i zwykle zamawia coś, na co normalnie nie zwróciłby uwagi. Do tego grona należą potrawy z surowego mięsa. Nic więc dziwnego, że jego wybór padł na tatara z sarny w połączeniu z marynowanym borowikiem, ogórkiem i czerwoną cebulą (55 zł), który… go zachwycił. Kto nie lubi takich miłych niespodzianek?

Ja wybrałam przystawkę wegańską, czyli pieczonego kalafiora w cieście filo z salsą z grillowanego ananasa (42 zł). Jeśli lubicie połączenie smaków: słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i pikantnego, a do tego szukacie opcji wegańskich – ta pozycja w karcie może Was pozytywnie zaskoczyć.

canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk

Przejdźmy do dań głównych. Szef kuchni, Mateusz Janusz, poleca żeberka wieprzowe z rasy puławskiej (65 zł). To wyjątkowo soczysty i kruchy polski produkt. Żeberka podawane są na puree z palonego pasternaku i chrzanu, dającego ziemisty i dymny posmak . Salsa z piklowanego ogórka nadaje daniu świeżości, a musztardowy sos łączy je w spójną całość .

Naszym drugim wyborem był filet z okonia morskiego podany na czarnej soczewicy oraz szpinaku (95 zł). Doskonałym zwieńczeniem dania są dodatki: brokuł podany z majonezem szczypiorkowym, preparowana kasza jaglana oraz sos mouclade na bazie muli i białego wina.

canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk

W karcie znajdziecie trzy desery. Dwa z nich widzicie na zdjęciach. Szafranowa magdalenka (32 zł) to słodko-kwaśny biszkopt z nutą wytrawności, zaś sernik słony karmel (29 zł) łączy w sobie słodycz i kwasowość. Podawany jest z chrupkami kaszy gryczanej i prażonymi migdałami. Polecam, jeśli nie przepadacie za bardzo słodkimi deserami.

canis restauracja gdansk
canis restauracja gdansk

Canis Music & Wine, ul. Ogarna 27/28, czynne: poniedziałek-czwartek 15:00-23:00, piątek 12:00 – 00:00, sobota 12:00 – 00:00, niedziela 12:00 – 22:00.

Masna Micha

Masna Micha to restauracja oferująca zdrowe jedzenie w miejskim stylu. Polecam to miejsce wszystkim tym, którzy dbają o swoją dietę, starają się jeść zdrowo, także wegańsko (choć mięsożercy też znajdą coś dla siebie). Restauracja specjalizuje się w pełnych świeżości bowlach, sałatkach i wrapach. Przy każdym daniu w karcie znajduje się też jego wartość kaloryczna.

masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege

Poza pysznym jedzeniem restauracja stara się być jak najbardziej EKO i działać w duchu less waste. Co to oznacza w praktyce? Na miejscu czeka na Was armia wielorazowych misek. Przy każdej wizycie z firmową wielorazową miską, otrzymacie kawę lub shot gratis. Z kolei przychodząc z wielorazowym kubkiem, możecie liczyć na zniżkę na kawę. Przy drzwiach gości witają skrzynie ze świeżymi owocami i warzywami, a przy ladzie znajduje się kompostownik, który resztki zamienia w wartościowy nawóz, wykorzystywany później do uprawy ziół w lokalu. W Masnej Misze unika się jednorazówek, co dotyczy również butelek. Woda podawana w lokalu pochodzi ze Stacji Wody i nie tylko nie generuje żadnych zbędnych opakowań, ale też jest darmowa dla gości.

W tym miejscu muszę dodać, że darmowa woda filtrowana dla gości albo miska z wodą dla psa to europejski standard, który powinien być normą w każdej restauracji. O ile w drugim przypadku na palcach jednej ręki mogę policzyć miejsca w Gdańsku, które wypraszają właścicieli z psami, to z wodą dla gości bywa różnie. Warto zwracać na to uwagę obsłudze.

Wróćmy jednak do Masnej Michy. W środku panuje bardzo swobodna, casualowa atmosfera. To miejsce, do którego wpadamy po pracy albo w przerwie na lunch.

masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege

Bowle, których spróbowaliśmy, to „Nie bocz się” (27 zł) oraz „Qurczak nie kurczak” (35 zł) – oba w wersji wegańskiej. Choć nie jestem weganką, uwielbiam wszelkie zamienniki mięsa. No, może poza opcją sojową. Roślinny qurczak w Masnej Misze doskonale imituje tego prawdziwego. Jeśli chcecie wprowadzić do swojej diety więcej warzyw, to miejsce może Wam w tym pomóc.

masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege
masna micha restauracja wrzeszcz wege

Masna Micha, ul. Mariana Hemara 23, otwarte od poniedziałku do piątku od 11:00 do 20:00


Tu można marzyć wyróżniają śniadania, słodkości i atrakcyjne położenie tuż obok Parku Oliwskiego. Jeśli będziecie w Filharmonii, musicie spróbować zupy musztardowej i dokładnie przyjrzeć się malowidłom ściennym. Jest tam kilka pikantnych smaczków. W Canis każde danie to kulinarne dzieło sztuki, a muzyka na żywo dodatkowo umili Wam te doznania. Jeśli dobro naszej planety leży Wam na sercu i staracie się trzymać zdrową dietę bogatą w warzywa, najlepszym kierunkiem będzie Masna Micha.

Jestem ciekawa Waszych wyborów kulinarnych w Gdańsku. Co ostatnio dobrego jedliście?

masna micha restauracja wrzeszcz wege

Więcej inspiracji kulinarnych znajdziecie na https://pomorskie-prestige.eu/.

Post powstał we współpracy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną.

Comments

  1. Anonim Odpowiedz

    Ale mi narobilas smaka. Chętnie zajrzę do Masnej Michy.

  2. Andrzej Odpowiedz

    Świetnie, trzech z tych restauracji nie znałem, ale po tej smacznej zapowiedzi na pewno zajrzę!

  3. Majka Odpowiedz

    Sprawdzilam Tu można marzyć z Twojego polecenia. Rzeczywiście bardzo smaczne śniadanka

  4. Aleek Odpowiedz

    Roślinny Qurczak jest przepyszny! Można nabrać mięsożerców 😀

  5. Zuza Odpowiedz

    W Gdańsku ostatnio byłam chyba z 8 lat temu, ale chodzi za mną już od kilku lat. A przy okazji warto się rozeznać, gdzie można dobrze (i ładnie) zjeść 😀

    • Kapuczina Odpowiedz

      8 lat to szmat czasu! Trzeba nadrobić zaległości 😀

  6. Kasia Odpowiedz

    Muszę odwiedzić te miejsca przy okazji 🙂

  7. Anita Odpowiedz

    Zdjęcia jedzenia wyglądają niezwykle apetycznie. Myślę że warto odwiedzić to miejsce.

  8. Marcin Odpowiedz

    Muszę się przejść po wymienionych. Człowiek mieszka w Gda i nie wie, że takie miejscówki istnieją 🙂

  9. Anonim Odpowiedz

    Nie bardzo rozumiem dlaczego jest to zaleta ze mozna chodzić z psami do restauracji. Jak to mówią wolność jednego człowieka kończy się tak gdzie zaczyna się wolność drugiego. Z powodu ciężkiej astmy alergicznej głównie na psy i koty muszę natychmiast opuszczać miejsce gdzie przebywają psy. Czy psy nie należą raczej na gospodarstwo wiejskie a nie do restauracji w mieście. Poza tym zwierzęta śmierdzą. Nie czuja tego tylko psiarze, tak jak brudasy nie czuja swojego nieumytego potu

  10. Kaszubski T. Odpowiedz

    Ciekawe ile z tych restauracje jeszcze przetrwało?

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.