Kontynuuję mój mały przewodnik po Trójmieście. Ostatnio pokazywałam, gdzie dobrze zjeść w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, a teraz zabiorę Was do miejsc, w których będziecie mogli się odprężyć i zadbać o swoje ciało. Sopockie salony spa, które odwiedziłam, są częścią hoteli, ale można je odwiedzić bez korzystania z noclegu. Są to więc miejsca przeznaczone nie tylko dla turystów.
Sheraton Sopot SPA
Spa w hotelu Sheraton oferuje aż 8 zabiegów na twarz i 6 na ciało, 11 różnych masaży, 6 zabiegów dla mężczyzn, pielęgnację stóp i dłoni (w tym manicure i pedicure) oraz liczne zabiegi dodatkowe – wszystkie dokładnie opisane na ich stronie internetowej.
W specjalnie przystosowanym do tego celu pomieszczeniu odbywa się zabieg Rasul, który jest wstępem do strefy Spa Experience. To tradycyjny arabski rytuał relaksująco-oczyszczający, polegający na nałożeniu naturalnych, marokańskich glinek, które stymulowane gorącą parą wnikają w skórę, nawilżając i odżywiając ją. Glinki nakładamy na ciało według własnego uznania, a sam Rasul kończy się opadami tropikalnego deszczu, zmywającego kosmetyk, co pozostawia skórę jedwabiście gładką. Możemy wykonywać zabieg w towarzystwie najbliższej osoby lub w niewielkiej, maksymalnie czteroosobowej grupie.
Wybrałam zabieg nawilżająco-wygładzający Ella Bache (55 minut – 350 zł). To aromatyczny, nawilżająco-wygładzający rytuał dla wszystkich typów skóry odwodnionej – suchej, mieszanej i tych zdradzających oznaki przesuszenia, którymi są drobne zmarszczki, utrata sprężystości, dyskomfort czy napięcia. Jest połączony z masażem twarzy, dekoltu oraz ramion. Zaraz po nim udałam się do strefy Spa Experience. Polecam jednak zrobić to w odwrotnej kolejności, żeby nie tracić efektu nawilżenia na basenie czy w saunie.
W związku z tym, że sporo podróżujemy z Michałem po Polsce i przy okazji testujemy różne strefy spa & wellness w hotelach, mamy porównanie. W Sheratonie największe wrażenie robią sauny i łaźnie. Znajdziecie tam automatyczną łaźnię parową Hammam (40-45°C), wzbogaconą bukietem zapachowych ziół i olejków eterycznych, wnikających w skórę i wypłukujących z niej szkodliwe produkty przemiany materii. Łaźnia solankowa (40°-45°C) wpływa pozytywnie na płuca, oskrzela oraz cały układ oddechowy. Sauna fińska (80-90°C) oczyszcza organizm z nagromadzonych w nim toksyn, dzięki czemu skóra staje się zdrowsza, bardziej elastyczna i gładka. Sauna Infrared to sucha sauna z użyciem promieni podczerwonych, które docierają w głąb ciała, bezpośrednio je ogrzewając. Wspomaga metabolizm oraz maksymalne spalanie kalorii. Wychodząc z sauny, można zrobić sobie okłady z lodu i w ten sposób hartować organizm.
Dużo czasu spędziliśmy w hydropoolu, czyli basenie do hydroterapii. Woda w nim zawiera domieszkę sopockiej solanki, słynącej z wielu dobroczynnych właściwości – m.in. poprawia krążenie, oczyszcza skórę, likwiduje obrzęki, łagodzi bóle mięśni. Dzięki specjalnym dyszom możemy masować określone partie ciała, podobnie jak robi się to w klasycznym jacuzzi. Hydropool pomieści jednak dużo więcej osób, co wpływa pozytywnie na komfort kąpieli.
Główny basen liczy 12 metrów długości, 6 m szerokości i 1,2 m głębokości. Nie jest duży, ale wyposażono go w przeciwprąd, który umożliwia pływanie w miejscu, a tym samym – intensywny trening. Jeśli już jesteśmy przy sporcie, w Sheratonie znajduje się również siłownia wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt: bieżnie, rowery treningowe, steppery, maszyny eliptyczne. Wstępując do klubu Sheraton Sopot Spa, możecie bez ograniczeń korzystać z siłowni, zajęć fitness, basenu oraz strefy Spa Experience.
MERA SPA Hotel Mariott
Mera w Hotelu Mariott to spa, do którego trafiłam w zeszłym roku w trakcie pandemii. Był środek zimy, zamknięte aquaparki, a my chcieliśmy się wygrzać w jacuzzi. Jeździliśmy wtedy od hotelu do hotelu, licząc, że gdzieś spełnimy to pragnienie. W różnych miejscach proponowano nam wykupienie noclegu w pokoju, w którym i tak nie będziemy spać albo powrót następnego dnia po skierowanie od fizjoterapeuty. W Merze zaś dostępne były karnety (580 zł/10 wejść), a pani w recepcji zasugerowała, że możemy wziąć jeden na dwie osoby. Urzekło nas to proklienckie podejście, więc nie namyślając się długo – tak zrobiliśmy. Spodobało nam się tak bardzo, że kupiliśmy potem kolejny karnet, który zdążyliśmy już wykorzystać, a po wakacjach planujemy tam wrócić.
Mera Spa oferuje następujące baseny: rekreacyjny duży o powierzchni około 155m2 z wodą o temp. 27 ºC, rekreacyjny mały z atrakcjami wodnymi (kaskady, masaże, bicze, gejzer) o powierzchni około 60m2 z wodą o temperaturze 29°C, brodzik dla dzieci o powierzchni około 50m2 z wodą o temperaturze 31 ºC oraz cztery jacuzzi, w tym dwa całoroczne zewnętrzne, z wodą o temperaturze 35 ºC. Jest też strefa saun tekstylnych i strefa nietekstylna. Na dachu zaś znajduje się otwarty basen z widokiem na morze. Mogą z niego korzystać wyłącznie goście hotelu.
Wiem, że basen na dachu brzmi najbardziej atrakcyjnie, ale wierzcie mi na słowo (w końcu przetestowałam wszystko), najlepsze są całoroczne jacuzzi na zewnątrz otoczone zielenią. Można poczuć się jak w dżungli. Zimą potrafiliśmy spędzić w nich nawet dwie godziny, a wychodziliśmy dopiero, gdy burczenie w brzuchach zagłuszało bąbelki.
Jeśli lubicie aerobik, możecie wizyty na basenie łączyć z ćwiczeniami. Pojedyncze wejście kosztuje 45 zł, karnet na 12 wejść – 420 zł, a na 24 wejścia – 800 zł. To nawet bardziej atrakcyjna cenowo opcja niż ta, z której korzystamy z Michałem, jednak obowiązuje tylko w dni, w których prowadzone są zajęcia, czyli we wtorki o 19:00 oraz czwartki o 10:00 i 19:00. To samo dotyczy zajęć jogi, które odbywają się w poniedziałek o 9:15, środę o 18:00 oraz w sobotę o 8:15. W tym przypadku również mamy możliwość korzystania z całej strefy basenowo-saunowej dwie godziny po zakończeniu ćwiczeń.
W Mera Spa znajduje się aż 35 gabinetów zabiegowych. Podczas mojej wizyty skorzystałam z masażu oraz rytuału LUMIN’ECLAT, który błyskawicznie odżywia zmęczoną skórę twarzy. Zabieg składa się z następujących kroków: demakijażu, peelingu ziarnistego, peelingu enzymatycznego, maski oczyszczającej, tonizacji, serum, masażu na kremie rozświetlającym, maski algowej , boostera przenikania, kremu pod oczy, kremu rozświetlającego na twarz.
Maska przypomina w konsystencji budyń albo gęsty jogurt. Zastyga do gumowej masy, zostawiając skórę odświeżoną i gładką. Jeśli zdecydujecie się na zabieg na twarz, warto uzupełnić go o masaż. W ten sposób połączycie przyjemne z pożytecznym. Masaż pozwala się zrelaksować, zapomnieć o bodźcach świata zewnętrznego, zaś rytuał LUMIN’ECLAT – poprawia wygląd skóry.
Jeśli chcecie przenieść odrobinę spa do domu, w recepcji dostępne są również kosmetyki z linii Mera Amber z dodatkiem ekstraktu z bursztynu: aromatyczny, gruboziarnisty peeling na bazie cukru trzcinowego, połączonego z naturalnymi olejami i woskiem pszczelim, masło do ciała, krem do rąk oraz łagodny żel pod prysznic.
Prana SPA Premium Hotel Rezydent
Prana Spa Premium jest częścią 5* hotelu Rezydent Sopot MGallery należącym do sieci ACCOR, który po gruntownym remoncie otworzył się w zeszłym roku. Nie widziałam wersji przed remontem, ale aktualna zachwyciła mnie przepięknym designem, sztuką i meblami, które chciałabym mieć u siebie w domu.
Dawno nikt mnie tak dobrze nie wymasował, jak pani w Prana Spa Premium. Nie tak łatwo się odprężyć, kiedy jest się fotografowaną i nagrywaną, a przecież chciałam podzielić się z Wami wrażeniami na blogu i Instagramie. Tym razem to się udało. Masaż balijski (1h/250 zł, 1,5h/330 zł) to coś, co mogę polecić każdemu. Jest wykonywany przy użyciu ciepłych olejków. Zawiera w sobie elementy akupresury i rozciągania. Nie wiem, czy to zasługa techniki balijskiej, czy samej terapeutki, ale poczułam się zrelaksowana jak nigdy.
Oprócz zabiegów balijskich, w Prana Spa doświadczeni terapeuci z Indii oraz Bali wykonują masaże tajskie oraz ajurwedyjskie. Jako że miałam już przyjemność uczestniczyć w zabiegu tajskim, chciałabym jeszcze wybrać się na ostatni z wymienionych, poprzedzony konsultacją z lekarzem ajurwedyjskim, który zleca odpowiednią terapię, rekomendacje dotyczące zabiegów i odżywiania.
Drugim zabiegiem, z którego skorzystałam w Prana Spa, był Hydrassence (320 zł) o działaniu silnie nawilżającym i antyoksydacyjnym. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że daje on natychmiastowy efekt wygładzenia i nawilżenia skóry. Podczas zabiegu terapeutka wykonuje bardzo dokładny peeling, po którym skóra jest wyjątkowo miękka.
Oprócz Hydrassence, spa oferuje dwa inne zabiegi na twarz: Youthessence (320 zł) na bazie 24k złota oraz 3 Roses Liftessence (320 zł), czyli unikatową kombinację wyciągów z trzech odmian róż. Oba opóźniają procesy starzenia się skóry.
W ofercie są również peelingi ciała (160 zł), maski (175 zł), zabiegi na ciało (od 360 zł) oraz możliwość korzystania z sauny (40 zł dla gości zewnętrznych).
Każde spa, które odwiedziłam, czymś się wyróżnia. W Sheraton Sopot Spa będzie to bogata oferta saun i łaźni, w Merze – najlepsze jacuzzi na zewnątrz i korzystne cenowo karnety, a w Prana Spa – genialne masaże. Niezależnie od tego, czy jesteście z Trójmiasta, czy tylko odwiedzacie Sopot jako turyści – warto przetestować na własnej skórze wszystkie te miejsca.
Więcej inspiracji znajdziecie na https://pomorskie-prestige.eu/.
Post powstał we współpracy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną.
Ela
Zapisałam się na masaż z Twojego polecenia <3 <3 <3
Dziękuję!
Kapuczina
Super <3
M.
Te karnety to fajna opcja. Znacznie lepsza niż przepełniony aquapark
Kapuczina
To na pewno!
Agata
Brzmi bardzo zachęcająco! 🙂
Monika
Wow! jak to pięknie i przyjemnie wszystko wygląda <3
Daniela345
Coś czuje ze jakbym sprobowala to co tydzień musialabym tam jezdzic
cbdvitmed.pl
Spa to idealne rozwiązanie dla naszego ciała i duszy – jeśli chcemy skorzystać, warto znaleźć rozwiązanie.
Smutne historie o miłości
Super wpis, ale by mi się przydała taka chwila relaksu dla siebie, muszę namówić mężczyznę na jakiś voucher 😀
Kapuczina
Koniecznie 😀
happysunnyblog
Świetny wpis, zachwyciłaś mnie do odwidzenia spa salonu
Kapuczina
Dziękuję!
Bardzo się cieszę 🙂
CostaRica.pl
Chwila relaksu dla siebie zawsze się przyda, a SPA to dla nas kobiet czasem coś z kategorii must have. Regularne spa daje nie tylko relaks fizyczny, ale i duchowy.