Wreszcie mogę pokazać Wam moją kuchnię i jadalnię! Nie jestem wprawdzie w czapce kucharskiej urodzona, i szczerze mówiąc, dość rzadko gotuję, jednak to właśnie wykończenie tej części mieszkania zajęło mi najwięcej czasu.
Ogólne założenia
Moja kuchnia jest połączona z jadalnią i dość sporym salonem. Wiem, że wiele osób woli, gdy te pomieszczenia są oddzielone. Ja zaś lubię duże, otwarte przestrzenie. Początkowo planowałam zrobienie szafek tylko na jednej ze ścian, ale szybko okazało się, że zabrakłoby mi miejsca na naczynia i sprzęty kuchenne. Dlatego też wykorzystałam dwie, prostopadłe do siebie ściany. Styl skandynawski, retro i industrialny – te trzy motywy przewijają się w całym moim mieszkaniu, również tutaj. Chciałam, żeby kuchnia była jasna, ale też niezbyt wytworna, elegancka. Nie podoba mi się efekt „od linijki” i na błysk, więc chciałam go uniknąć. Choć większość elementów jest biała, to za sprawą ciemnych dodatków czy krzeseł to pomieszczenie nabiera zupełnie nowego charakteru.
Ściany: farba i płytki
Moją przygodę z kuchnią zaczęłam od wyboru płytek. Na wstępie odrzuciłam popularne prostokątne kafle i zamieniłam je na matowe kwadraty. Wybrałam też czarną, kontrastującą z płytkami fugę. Ściany są oczywiście białe, z wyjątkiem jednej, tuż przy lodówce, którą pomalowałam magnetyczną farbą tablicową Magnat. Zawsze chciałam mieć w mieszkaniu przynajmniej jedną ścianę, na której będę mogła dać upust swojej wenie twórczej, a gdy tylko uznam, że Picasso ze mnie raczej marny, bez problemu pozbędę się swojego dzieła z pomocą gąbki nasączonej wodą. Po wspomnianej farbie Magnat można nie tylko pisać kredą, ale też przyczepiać do niej magnesy. Dla lepszego efektu przyciągania należy pomalować powierzchnię 2-3 razy.
Kuchnia to tylko jedno z pomieszczeń, w którym możecie zastosować tę farbę. Sądzę, że doskonale sprawdzi się w przestrzeniach biurowych, nad biurkiem czy w pokoju dziecięcym. W sieci spotkałam się nawet z komodami pomalowanymi farbą tablicową. Cóż to musi być za frajda, móc potem ozdabiać taki mebel! Jeśli obawiacie się, że kreda będzie się później prószyć, w sklepach papierniczych dostępne są kredy niepylące.
Pozostałe ściany pomalowałam moją ulubioną farbą – Śnieżką Satynową. Wprawdzie zostawiłam sporo przestrzeni na krzesła, tak żeby nie rysować i nie brudzić ścian podczas ich odsuwania, jednak wiem, że ewentualne plamy będę mogła z nich bez problemu zmyć.
Meble i sprzęty
Zdecydowałam się na kuchnię Ikea, ponieważ zależało mi na frontach Hittarp. Gdybym jednak miała wybierać jeszcze raz, wolałabym zamówić kuchnię na wymiar. Jestem zadowolona z efektu końcowego, ale dotarcie do niego trwało wieki! Wiem, że Ikea oferuje usługę montażu, jednak nasłuchałam się tak wielu negatywnych opinii na ten temat, że nawet nie brałam tej opcji pod uwagę. Tak więc patrzycie teraz na kuchnię, którą składało dwóch zdeterminowanych i nierzadko nieco zirytowanych laików J Zastanawiam się nad stworzeniem oddzielnego wpisu dotyczącego procesu samodzielnego montażu, bo jeśli się na taki zdecydujecie, napotkacie wiele problemów, na które nie znajdziecie odpowiedzi w sieci. Koniecznie dajcie znać, czy ten temat byłby dla Was interesujący?
Wybrałam drewniany blat oraz czarne uchwyty, granitowy zlew i retro baterię. Sprzęty nie pochodzą z Ikei. Zamawiałam je w różnych sklepach internetowych. Najbardziej podoba mi się piekarnik utrzymany w stylu retro, który dorwałam jeszcze w trakcie wyprzedaży. Sprzęty Ikea są dość drogie w porównaniu z ich odpowiednikami w innych sklepach. Nie znajdziecie też w ofercie modeli retro, jak w przypadku mojego piekarnika. Są jednak lepiej dopasowane do ich mebli i pozwalają na przedłużenie gwarancji. Warto więc przemyśleć taką możliwość.
Dodatki
Staram się nie zagracić blatu zbyt dużą ilością akcesoriów, tym bardziej, że jestem bałaganiarą. Nie mogłam sobie jednak odmówić świeżych kwiatów, ziół czy skrzynki na owoce i warzywa. Pojemniki na cukier, masło i kawę przetrwały ze mną jeszcze od poprzedniego mieszkania. Każdy, kto kiedykolwiek urządzał mieszkanie, wie, że najprzyjemniejszą częścią jest właśnie wybór dodatków. Dlatego też moja kuchenna kolekcja wciąż powiększa się o nowe kubeczki, podstawki, talerzyki, tace, pojemniki, itd. Na szczęście jeszcze na tym etapie mam na nie wszystkie miejsce!
Jadalnia
…albo część jadalniana. Piszę o niej, ponieważ znajduje się najbliżej kuchni. Uwierzycie, że przez to miejsce przeszły aż trzy stoły?! Chyba pobiłam moją przyjaciółkę w ilości zwrotów mebli, jakich dokonałam w tym mieszkaniu. Pierwszy stół został wyparty przez inny, ładniejszy, na który natknęłam się w późniejszym czasie. W międzyczasie znalazłam też na OLX ręcznie robione metalowe krzesła, które skradły moje serce. Pochodziły z jednej z warszawskich restauracji, a że jej właściciel uwielbia Gdańsk, udało mi się go namówić na wysyłkę. Kiedy już do mnie dotarty, okazało się, że są zbyt szerokie i nie mieszczą się pod okrągłym stołem, tak więc musiałam wymienić go na nowy (trzeci z kolei).
Lustro kupiłam ponad rok temu, kilka dni po podpisaniu umowy deweloperskiej. To był impuls! Po prostu cieszyłam się na samą myśl o przeprowadzce. Industrialną półkę znalazłam w sieci, zaś zegar pochodzi z mojego pierwszego mieszkania. Podczas sprzątania natknęłam się na wszystkie trzy i zestawiłam je ze sobą. Moim zdaniem tworzą idealną kompozycję!
Włożyłam, a właściwie włożyliśmy w to miejsce sporo pracy. Mam nadzieję, że efekt końcowy spodoba się Wam choć w połowie tak bardzo jak mi!
Emilia
Piękna aranżacja! Bardzo podoba mi się czarna tablica, bo sama chciałam taką mieć i świetne miejsce na kaktusy!
Daria Wojciechowska
te kafelki są cudowne, chociaż nie zdecydowałabym się na czarną fugę 🙂 Cała kuchnia prezentuje sie super!
Blog modowy
Ewa Wojtaszek
Gdzie kupię takie piękne płytki?
Ewa Macherowska
Wyszło świetnie! 😉
Kasia L
Pięknie urządzona kuchnia. Widać, że masz styl 🙂
M.
Faktycznie, to lustro, zegar i półka współgrają ze soba i z reszta wystroju idealnie
scandicsofa.pl
Świetne połączenie, taki zestaw prezentuje się naprawdę dobrze.
Led Labs
Świetnym rozwiązaniem dodania oświetlenia kuchni są ledy. Przede wszystkim generują mniejsze rachunki za prąd elektryczne. ; )
Marta
Czy podloga jest drewniana?
kapuczina
Niestety nie 🙂 Ale mam nadzieję, że dobrze to drewno imituje.
Innooka
Mi się bardzo, bardzo podoba! Jest prosto, czysto, ze smakiem 🙂