Kozaki za kolano od kilku lat pojawiają się w kolekcjach na jesień i zimę, przybierając coraz to ciekawsze fasony. W tym sezonie wiele cholewek jest wykonanych z elastycznej tkaniny i swoją formą przypomina skarpetę. Sądzę, że to doskonały zabieg, który z jednej strony optycznie wyszczupla nogi, z drugiej zaś – jest szalenie praktyczny. Kozaków XXL szukałam już od dłuższego czasu i zwykle były one za szerokie w udach albo łydkach. W większości przypadków tak sztywne, że uniemożliwiały zginanie kolan czy siadanie. Lalka Barbie pewnie by nie narzekała!
Niech Was jednak nie zwiedzie ten opis. Obcas 8,5 cm, choćby wysadzany diamentami, nigdy nie będzie szczytem wygody. Noszenie takich butów to balansowanie na krawędzi. Nie tylko dlatego, że łatwo o czołowe spotkanie z chodnikiem (jeszcze nie miałam przyjemności, ale widzę je oczyma wyobraźni). Wystarczy krok, by to co seksowne zamieniło się w wulgarne. Jeśli będziecie szukać elementu, który zbalansuje ten efekt, polecam oversize. Wielka marynarka albo moherowy sweter, jak w przypadku tej stylizacji, powinny załatwić sprawę.
Buty/shoes – Mango
Spódnica/skirt – Stradivarius
Sweter/sweater – H&M Premium
Kolczyki/earrings – Lilou
Zegarek/watch – Daniel Wellington
Fot. Paulina Kalbarczyk, Paulina Rudnicka
Ewa Macherowska
Co za wyczucie stylu! Idealnie 😉
kapuczina
<3
ellone13
Great look! That skirt is so sexy without revealing anything! ❤
Ellone | Minimal Fashion & Lifestyle Blog
Kathrine
This entire look is just amazing! Beautiful styling!
DOROTA
Czy spódnica jest aktualnie w sprzedaży? Wygląda obłędnie
kapuczina
Kupiłam ją podczas tegorocznej wyprzedaży, więc nie sądzę 🙁
Dorota
O nieeee, zlamalas mi serce 🙁 😉
kapuczina
Na złamane serce najlepsze są lody XXL, a przynajmniej tak radzą we wszystkich komediach romantycznych 🙂
michel
Idealnie trafiłaś w czas, pogodę, stylizacja niezwykle kobieca, elegancka, na codzień.
Tynka
super! jak na 8,5cm to wyglądają na zgrabne, bo dla mnie na ogół szpilka w okolicach 10/12cm dopiero wygląda na nodze ładnie. Ale też nie umiem na obcasach, więc znam ból 😀 sweterek cudny, ale moher na maksa mnie drapie
kapuczina
Wiem, co masz na myśli z tym 10-12 cm. Też zawsze powtarzałam, że dopiero od tej wysokości but wygląda zgrabnie. Jednak teraz dostępnych jest wiele fasonów ze znacznie wydłużonym przodem albo (w przypadku pantofli) migdałowym, głębokim wcięciem. To zmienia proporcję buta i wtedy 5-8 cm jest optymalne. Ja na obcasach chodzić potrafię. Tylko nie lubię wszechobecnego zaklinania rzeczywistości i wmawiania kobietom, że jest to wygodne, że da się tak cały dzień, najlepiej 7 dni w tygodniu 🙂
michel
KAPUCZINA
11 WRZEŚNIA 2017 AT 01:04 Podobno się da, tylko trzeba kupować buty firmowe w sklepie stacjonarnym po przymiarce. Tak jak kiedyś się kupowało.
kapuczina
Nie bardzo rozumiem, co miałoby to zmienić? 🙂
michel
KAPUCZINA
11 WRZEŚNIA 2017 AT 15:19
Buty maja kilka czy kilkanaście parametrów produkcyjnych, zasadniczo je różniących co powoduje ze są dedykowane do rożnych anatomicznie stóp, nóg, osób. To nie tylko wysokość obcasa, ale tez profilowanie itd. Istnieje też produkcja butów na tzw „obstalunek” czyli na wymiar dla konkretnej osoby, co nie jest jedynie fanaberia czy przejawem próżności ale przejawem przemyślanej decyzji i dobra inwestycją. Jeszcze w PL istnieją takie zakłady szewskie, które takie rzeczy wykonują. Dobranie bytów do swoich wymagań i potrzeb to kwestia poświecenia odpowiedniego na to czasu podczas realnych zakupów a nie „wirtualnych”. Wirtualnie można sobie kupić model sprawdzony, znany z wygody itd. Będąc w sklepie można przymierzyć kilka, kilkanaście par butów, wybierając optymalny. To raczej sprzyja dobremu wyborowi obuwia. Sklepów firmowych czy handlujących dobrymi butami jest wiele.
Po kobietach widać od razu czy chodzą w dobranych wygodnych butach, szpilkach czy w fatalnych, tragicznie niewygodnych. Nieraz widok bywa żałosny.
Miedzy bajki można włożyć historie, ze nie ma wygodnych szpilek, sa, tylko trzeba trafić na swój model, a to wymaga czasu i czasem większej sumy.
Życzę wam abyście znalazły takie szpilki w których będziecie mogły zasnąć, nie wiedząc ze je macie na nogach.
Podobnie jest z facetem: buty trzeba przymierzyć dobrać do siebie, dopiero można iść dalej.
Marta
Michel, nawet najdroższe i najbardziej firmowe buty za miliony monet nie będą na tyle wygodne, żeby spędzić w nich cały dzień bez efektów ubocznych – bólu, spuchniętych nóg, a w przyszłości trwałej deformacji stopy. Tu nie chodzi o jakość, tylko o wysokość obcasa i nienaturalne ułożenie stopy. Mierzenie w sklepie też nic nie daje, bo dopiero po przejściu po nierównym chodniku i/albo upływie kilku godzin można odczuć, czy buty są wygodne, a raczej – czy są bardzo niewygodne, czy tylko trochę 😉
kapuczina
Marta, z ust mi to wyjęłaś 🙂
myinsomniaa
Genialna stylizacja ! Wpis, a szczególnie 'spotkanie czołowe z chodnikiem’ bardzo trafił w mój gust 😀
Izikova
Uwielbiam swoje kozaki za kolano. 🙂 Świetny sweter!
Rozaliafashion
Stylizacja na wielki plus <3
Patios
Pięknie Ci w tej stylizacji, kozaki dodają uroku 😀
Aga
bardzo udana stylizacja