Kolejnym miejscem na mapie Trójmiasta, jakie odwiedziliśmy, jest Casino Diner. Bywałam tam już wcześniej, ale zazwyczaj wieczorami – wpadając na szybkiego drinka ze znajomymi.
Tym razem zatrzymaliśmy się w restauracji trochę dłużej. Radek spróbował panierowanych papryczek nadziewanych serem cheddar (bardzo ostre!) oraz jednego z burgerów. Ja zaś – zupy serowej (przepyszna!) oraz grillowanego łososia w sosie śmietanowo-cytrynowym. Całość osłodziliśmy sobie koktajlami: oreo oraz peanut butter. Nie obyłoby się bez deseru, więc na koniec zjedliśmy jeszcze brownie z lodami i bitą śmietaną. Śmieję się, że ledwo wytoczyliśmy się z lokalu 🙂
Wystrój restauracji mocno odbiega od tych, które zazwyczaj recenzuję na blogu. Podłoga w szachownicę, czerwone sofy oraz hokery przy barze, Marylin Monroe i tablice rejestracyjne na ścianie, pin-up’owa ekpipa – wszystko to nawiązuje do amerykańskich lat 60.
Jeśli zaś chodzi o kartę, sztandarowym daniem są oczywiście burgery podawane z tradycyjnymi frytkami, frytkami z polenty lub ze słodkich ziemniaków, sałatką colesław i reliszem. Ceny przystawek wahają się między 10 a 18 zł, dań głównych – 24 a 35 zł, burgerów – 23 a 37 zł. Znajdziecie tam również dania wegetariańskie – za 22 i 23 zł.
Casino Diner
ul. Latarniana 2, Gdańsk
Fot. Radek Radziejewski, Paulina Rudnicka (ja)
Anonim
Piękny wystrój lokalu, bardzo ładne zdjęcia. Lokal wygląda na ciekawy i warty zajrzenia. Dzieki za polecenia
Pozdrawiam http://zyciecoachemsietoczy.blogspot.com/
Martiarti
wow! świetne miejsce!
Modenfer
Przecudowny wystrój, ekstra klimat! A i jedzenie wygląda zachęcająco 🙂
Pati
Byłam i polecam. Świetny klimat i pyszne jedzonko.