Zrobiłam na drutach swój pierwszy szal! Tak, chwalę się. To będzie post chwalipięty 🙂
Ostatni raz druty miałam w dłoni w podstawówce na lekcji techniki. Wydziergałam wtedy 20 cm szalika, z czego połowę zrobił mi tata. Po wpisaniu oceny celującej do dziennika, straciłam motywację do dalszej pracy. W tym okresie zaczynałam wiele rzeczy i rzadko je kończyłam, bo moja ciekawość świata i chęć nowego błyskawicznie przenosiła się na inne dziedziny.
Do drutów chciałam powrócić rok temu, ale jak zwykle nadmiar obowiązków mi na to nie pozwolił. Nie żebym teraz miała ich mniej. Szczerze mówiąc, wręcz przeciwnie. Praktycznie nie dysponuję czasem wolnym. Szukałam jednak w sieci wełnianych dodatków i robiłam to z niemałą frustracją. Znajdowałam albo akryl (nie mówię tu tylko o sieciówkach, ale też rzeczach młodych polskich twórców), albo rzeczy w horrendalnych cenach.
Zwróciłam się więc o pomoc do swojej dobrej koleżanki Marii, która pracowała wtedy w sklepie z włóczkami. Pomogła mi wybrać odpowiednią wełnę oraz druty, a potem spędziła ze mną kilka godzin, tłumacząc podstawy i doglądając pracę.
Szalik robiłam bardzo długo, chociaż spokojnie mogłabym go skończyć w kilka wieczorów. Tak jak wspominałam, nie dysponuję wolnym czasem, więc 10 minut jednego dnia, 30 minut kolejnego, godzina znaleziona po dwóch tygodniach (i tak dalej) musiały wystarczyć. Szalik jest wykonany za pomocą ściegu o nazwie ryż. Ma ponad 2 m długości oraz 33 cm szerokości. Skład włóczki to 65% wełny i 35% alpaki.
Mam jeszcze jedną włóczkę, którą wykorzystam na czapkę (muszę się tylko wcześniej nauczyć ją robić). W przyszłości planuję także sweter i… mam nadzieję, że za rok będę już obdarowywała bliskich ręcznie robionymi prezentami na święta.
Zawsze lubiłam rzeczy handmade. Są niepowtarzalne, przez co nie traktuję ich jak kolejnego zakupu, który potem rzucę w kąt. Nie sądziłam jednak, że robienie na drutach może być tak przyjemne i przede wszystkim uspokajające. Polecam wszystkim!
Sandra
Tak żałuję, że kiedy byłam młodsza, nie przyłożyłam się za bardzo do nauki szycia, szydełkowania czy robienia na drutach 🙁 No, ale w sumie nic straconego.
Twój szalik wygląda świetnie!
Szarlotka
Bardzo ładny i na dodatek precyzyjnie wykonany 🙂
Martyna
Przepiękny! Jakiej grubości włóczki użyłaś?
kapuczina
Dziękuję 😉
9 mm
Martiarti
WOW, świetny,gratuluję 🙂 Sama zaczynam naukę robienia na drutach 🙂
hiacyntka
piękny, mam ochotę zrobić sobie podobny, ile motków wyszło na taki szal// włóczka gryzie czy nie/
kapuczina
Dziękuję bardzo!
Użyłam 5 motków. Jeszcze nie miałam go na sobie, bo chcę najpierw dorobić do niego czapkę, ale patrząc po składzie, może trochę drapać 🙂
Agata
a jaki rozmiar drutów?
Anka
Jak nauczyłaś się robić na drutach? Ja właśnie rozpoczynam moją zabawę.. ;D
Może dasz jakieś wskazówki, stronkę internetową?
bo szalik jest śliczny 😉
kapuczina
Dziękuję bardzo 🙂 Mnie uczyła koleżanka, także robiłam to pod jej nadzorem. A jeśli szukać poradników w sieci, mi najłatwiej jest uczyć się z filmów na YouTube.
Anna Rachtan
Hej! Jakiego rozmiaru drutów użyłaś, zabieram się za taki właśnie szal, też z Andesa (uwielbiam tą włóczkę!), czy użyłaś 9mm drutów czy grubszych?
Pozdrawiam, Anka
Anna Rachtan
Hej, jakiego rozmiaru drutów użyłaś? 9mm? czy grubsze???
zabieram się za taki właśnie szal z Andesa (uwielbiam tą włóczkę!)
Pozdrawiam, Ania
Kamila
Jaki to kolor włoczki? 🙂