Czym cechuje się dobry, letni makijaż? Powinien być lekki, trwały i dopasowany do warunków pogodowych, takich jak ciepło, wilgoć i mocne słońce. Zamiast ciężkiego podkładu warto postawić na krem BB/CC lub lekki podkład o wodnistej konsystencji. Produkty long-lasting i wodoodporne (szczególnie tusz do rzęs, eyeliner) lepiej znoszą upały. Matowe lub półmatowe wykończenie minimalizuje efekt świecenia się skóry, szczególnie w strefie T. Najważniejsza jest jednak ochrona UV i wybór kosmetyków z filtrem SPF (minimum 30), które chronią skórę przed fotostarzeniem.
Mój makijaż na lato to absolutne minimum produktów. Nie tylko dlatego, żeby nie obciążać skóry, ale też po to, by łatwo i szybko spakować się na wakacyjny wyjazd, a tych przecież nie brakuje. Wszystkie produkty, które zobaczycie w tym poście kupiłam w drogerii Sephora.
Krem CC zamiast podkładu
Zaczynam od kremu CC Dr Ireny Eris z filtrem SPF 50+. Ma lekką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i stapia ze skórą, nadając jej naturalny, promienny wygląd. Zapewnia subtelne wyrównanie kolorytu. Nie pozostawia smug ani efektu maski, co czyni go idealnym na co dzień.
Konturowanie
Konturowanie to krok, który przy letnim makijażu można równie dobrze pominąć. Osobiście jednak uwielbiam nadawać twarzy określony kształt.
Contour Stick od Sephora Collection to kremowy sztyft do konturowania, który łączy łatwość aplikacji z naturalnym efektem modelowania rysów. Jest dostępny w czterech chłodnych odcieniach. Mój to 02 Light To Medium.
Produkt ma kremową formułę, która po nałożeniu przechodzi w pudrowe, matowe wykończenie. Blendowanie i stopniowanie krycia jest dość łatwe – od lekkiego do pełnego, w zależności od ilości nałożonego produktu. Dzięki wodoodpornej i odpornej na ścieranie formule, kosmetyk utrzymuje się na skórze przez długi czas.
Wielofunkcyjna pomadka
Latem wybieram delikatniejsze, soczyste odcienie na ustach. Taki jest też zestaw Charlotte Tilburry CHARLOTTE – Pillow Talk Duo Set w odcieniu Pillow Talk Fair. Pomadkę aplikuję nie tylko na usta, ale też na policzki oraz górne powieki, nadając makijażowi świeży efekt.
Focus na brwi i rzęsy
Nie wyobrażam sobie żadnego, ani letniego, ani też zimowego makijażu bez podkreślonych i wyczesanych brwi. Zestaw do makijażu brwi Frozen & Fuller Looking Brow Trio z Anastasia Beverly Hills pozwala na dokładne uzupełnienie i długotrwałe utrwalenie włosków.
Zalotka, odżywka, baza do rzęs – w przypadku letniego makijażu pomijam te kroki, skupiając się wyłącznie na dokładnym wytuszowaniu rzęs na górnej i dolnej powiece.
Róż czy rozświetlasz?
Tym razem stawiam na róż Make Me Blush Bold Blurring Blush z Yves Saint Laurent. Przyznaję, że kupiłam go ze względu na eleganckie opakowanie, które bardzo mi się podobało. Na szczęście sam produkt nie odstaje jakością. Ma jedwabistą formułę, która łatwo się aplikuje i blenduje, zapewniając naturalny efekt. Dzięki zawartości skwalanu i ekstraktu z dzikiej róży z ogrodów Ourika w Maroku, róż optycznie wygładza skórę, maskując pory i drobne niedoskonałości. Ma wodoodporną formułę, która utrzymuje się na skórze do 24 godzin, nie blaknąc w ciągu dnia.
Podsumowując, letni makijaż wcale nie musi być skomplikowany. Nie trzeba wiele, by wyglądać świeżo, naturalnie i stylowo. Kluczem są lekkie, multifunkcyjne produkty, które dobrze znoszą wysokie temperatury i chronią skórę przed promieniowaniem słonecznym. Zestaw, na który stawiam tego lata, łączy pielęgnację z subtelnym podkreśleniem urody – bez efektu maski czy nadmiaru. Sprawdza się nie tylko w miejskich warunkach, ale też w podróży, gdy liczy się czas, lekkość i niezawodność. Jeśli szukacie inspiracji do wakacyjnej kosmetyczki – być może właśnie ją znalazłyście.
Zdjęcia: Jakub Andrzejewski
Postprodukcja: Paulina Rudnicka
Post powstał we współpracy z Sephora