Minimalistyczna sukienka na trzy sposoby

STYLOWE DZIEWCZYNY

Cieszę się, że tak dobrze przyjęliście cykl STYLOWE DZIEWCZYNY. Tym, którzy są u mnie pierwszy raz, podpowiem tylko, że to nowy format na blogu, w którym pokazuję pomysły na stylizacje i modowe rozwiązania z udziałem innych kobiet. Poprzedni post znajdziecie TUTAJ. Tymczasem przedstawiam kolejny temat, jakim są minimalistyczne sukienki. Moją modelką ponownie została piękna Kasia.

Sukienki o surowym, minimalistycznym kroju mają tę zaletę, że można je stylizować na nieskończenie wiele sposobów. Dodatkowo pasują wszystkim kobietom, niezależnie od wieku. Pierwszy zestaw będzie dobry dla nastolatki, kolejne dwa mają już nieco dojrzalszy charakter.

Z T-shirtem

Pamiętam, że za czasów mojej podstawówki hitem były bluzki na ramiączkach, pod które zakładało się koszulki. A jak to bywa z trendami, moda na tego typu warstwy wróciła. W tej stylizacji T-shirt pełni dodatkową, praktyczną funkcję. Sukienka jest wykonana ze śliskiego materiału, który lubi się zsuwać i tym samym eksponować zbyt wiele. Koszulka pod spodem daję więc pewność, że sytuacja nie wymknie się spod kontroli. Podobno moda nie zna wieku, ale… No właśnie, zawsze musi być jakieś „ale”! Proste, długie włosy, choker przewiązany na szyi, skórzana, rockowa bransoletka oraz białe, dość ekstrawaganckie sandały – wszystkie te detale nadają stylizacji określony, moim zdaniem, dość młodzieńczy charakter.

Buty – H&M, sukienka – Noisy May outlet, koszulka – Gego

Seksapil kontrolowany

Oliwkowa sukienka z głębokim dekoltem i rozcięciem na nodze – to druga, już nieco bardziej dojrzała stylizacja. Brak wykończenia materiału jest jednocześnie wadą i zaletą tej sukienki. Zaletą, ponieważ dzięki temu fason nie jest wulgarny i zachowuje swój minimalistyczny, surowy kształt. Wadą, bo wiąże się to także ze słabszą jakością. Do tego typu dekoltów idealnie pasują popularne biustonosze z paskami z przodu. Żeby nie przesadzić, zamiast szpilek wybrałam skórzane baleriny ze spiczastym czubkiem, które można nosić także jako mule – klapki bez pięty.

Kolczyki – Parfois, sukienka – Anoi, buty – H&M, zegarek- Filipo Loretti, biustonosz – Sahaja

Do pracy i na imprezę

Biała sukienka, podobnie jak jej oliwkowa poprzedniczka, również ma surowe wykończenie. W tej odsłonie sprawdzi się podczas wieczornych wyjść – kolacji, randki, a także imprezy. Gdyby jednak długie kolczyki zamienić na wkręty i nieco zmodyfikować makijaż, byłaby to dobra propozycja stylizacji do pracy.

Sukienka – Brunoszka, kolczyki – H&M, buty – Reserved, zegarek – Daniel Wellington