Bakalie to jedne z moich ulubionych targów mody i designu w Trójmieście. Odbywają się cyklicznie dwa razy do roku: w czerwcu i grudniu, więc jeśli akurat jestem w Gdańsku, najczęściej na nie wpadam. Poniżej znajdziecie moje ulubione stoiska z sobotniej dziesiątej już edycji targów. Większość wystawców sprzedaje również online, jednak zaletą klasycznego „stacjonarnego” kupowania jest możliwość przymierzenia oraz ceny: często niższe niż na stronach internetowych. Można się też targować!
Moim faworytem wśród wystawców jest Anoi, marka z Bydgoszczy. Już trzeci raz wracam do domu z paczuszką od nich. Jestem fanką serii Big hoodie, bluz z naprawdę wielkimi kapturami. Jedną z nich pokazywałam już TUTAJ. Tym razem do mojej kolekcji dołączyła sukienka maxi Long hood. Ilekroć widziałam Anoi na targach, ceny zawsze były niższe niż te online – warto więc czasem trochę poczekać. Co do minusów, muszę tu zwrócić uwagę na rozmiary. Owszem, Anoi to niemal zawsze oversize, jednak nawet jak na oversize są one stanowczo za duże.
Fruit bijoux czyli pierścionki w cudownych pastelowych kolorach z wkręcanymi i tym samym wymiennymi oczkami. Wyglądają trochę jak geometryczne cukierki. Za każdym razem, gdy je oglądam, odczuwam radość podobną do tej, której doznaje dziecko na widok słodyczy.
Vastian to młoda, bo istniejąca od 2013 roku marka z bardzo ciekawą filozofią. Jej nazwa wzięła się od wschodniego odpowiednika imienia świętego Sebastiana, patrona garbarzy, rzemieślników i żołnierzy. Był to męczennik, namiestnik rzymski, który sprzeciwiał się prześladowaniu chrześcijan. Został zabity przy użyciu łuku i strzał, z którymi jest najczęściej przedstawiany w malarstwie i które weszły w skład logo marki. Produkty Vastian to pokrowce na tablety, smartfony oraz portfele wykonane z naturalnej skóry i filcu. To połączenie nowoczesnego wzronictwa (i zastosowania produktów) z żelaznymi zasadami kaletnictwa. Liczę, że marka Vastian poszerzy w przyszłości swój asortyment również o bardziej pakowne torebki.
Lucreative to nowa marka autorki Lucy in the sky, z którą współpracuję. Strona jest jeszcze w budowie, ale możecie już zajrzeć na fanpage. Niedługo też pokażę Wam biżuterię, którą wybrałam.
Mary Ann to marka torebek, z którą miałam styczność chyba pierwszy raz albo też pierwszy raz mnie zainteresowała. Zauroczyłam się kopertówkami, a po wejściu na stronę odkryłam, że można je samemu zaprojektować: wybrać materiał, podszewkę, rozmiar i dodać osobisty haft. Świetna opcja!
Sztuka mebla przypomniała mi, jak wielką odczuwam potrzebę, by urządzić swoje wyimaginowane mieszkanie.
Nie mam dzieci, nie jestem więc w targecie, to raczej jasne, ale patrząc na projekty Bunny likes i Little Nomad, chciałabym znów mieć 6 lat.
sigrun
przejezdzałam akurat samochodem koło opery, gdy zobaczyłąm ze tam calkiem niemuzyczna impreza ma miejsce.. szkoda ze nie widzalam wczesniej, jakos slabo rozpropagowane te Bakalie, tyle lat juz sa a ja nigdy nic o tym wydarzeniu nie slyszalam..:/bardzo fajne rzeczy
wonka080
Ja też nic nie słyszałam 🙁 Co fajniejsze rzeczy się dzieją, to nic nie słychać.
kapuczina
Dziewczyny, nieskromnie polecam zaglądać na moje konto na Facebooku i Instagramie. Staram się informować o takich wydarzeniach ;).
edyta
Instagram? Aj w tym nie mogę sie odnaleźć. Nie mam przekonania. A co do facebooka muszę polubić. 🙂 ZAraz o zrobie.
edyta
Zauroczona jestem tymi naszyjnikami. Oryginalne połączenie barw. Koniecznie muszę takie nabyć. Choćby jeden 🙂