Długi weekend rozpoczęłam od wycieczki do Torunia. Spędziłam tam cały dzień, spacerując po urokliwych uliczkach starego miasta. Wstąpiłam też do restauracji Szeroka No.9 na obiad i obowiązkową kawę. Duży plus za klimatyczne wnętrze i naprawdę pyszną kawę piernikową, polecam. Minus za samo jedzenie, które wyglądało lepiej niż smakowało. Mała ciekawostka: początkowo miałam mieszkać w Toruniu, nie w Gdańsku. Złożyłam tam nawet swoje papiery na studia. Jednak miłość do morza wygrała… i tym sposobem znalazłam się w mieście, w którym nie przestaje wiać.
Komin/ snood – Reserved
Buty/ shoes – TK Maxx
Sukienka/ dress – Pull&Bear, swap
Torebka/ bag – vintage, swap
Płaszcz/ coat – Zara
Marynarka/ jacket – Reserved
Sylwia Wicher
Ciesz się wiatrem, bo dzięki temu normy smogu nie są 10-krotnie przekraczane przez pół roku, jak w Krakowie. My nie mamy wiatru, za to mamy londyńską mgłę i smog. Halny czasem nas ratuje.
Mam taki kolorowy zestaw. Uwielbiam te właśnie kolory połączone ze sobą, ale do nich koniecznie kryjące rajtki (kolorowe – odważnie, lub czarne), te nie są w klimacie reszty.
Pozdrawiam serdecznie
P.S.Uwielbiam Toruń.
matipl
Wielkie dzięki za wycieczkę 🙂 Czekam na kolejne 😉
PS: Z podobnych powodów wybrałem Gdańsk
Vixen Fashion
Piękne zdjęcia, piękna stylizacja:)
pozdrawiam
Magdalena Marchlewska
Sama mieszkam w Toruniu 😉 Zdjęcia bardzo klimatyczne!
PatrisyaStyle
Wygląda na bardzo przyjemne miasto !:)
Super look 😉
anonim
Moje miasto! Na co dzień nie widać, jak pełne uroku jest to miasto, a może to ja już tak się przyzwyczaiłam, że dostrzegam to tylko na zdjęciach…
Kryśka
Byłam W Toruniu, kocham Toruń 🙂
mishmashwardrobe
Świetny kolor sukienki i te zdjęcia <3
AiWoods
ja właśnie z Gdańska na studia wyjechałam do Torunia i teraz wróciłam na stare śmieci 😉
Toruń to fajne miasto, ostatnio przyjechałam po pół roku do znajomych to odkryłam tyle nowych zakątków… albo ich wcześniej nie zauważałam, chociaż moje studia związane były z architekturą, ale to chyba potrzebowałam „odpocząć” od tego miasta po 6 latach 😉