Zakupy budowlane, czyli po co Ci kosztorys?

Zakupy budowlane, czyli po co Ci kosztorys?

Z wielką przyjemnością donoszę, że partnerem moich postów dotyczących remontu i urządzania mieszkania została Śnieżka – czołowy producent farb i lakierów, a także marka, która niejednokrotnie wybawiła mnie z remontowej opresji. Możecie spodziewać się potężnej dawki inspiracji!

Dziś wracamy do początków, czyli wyczerpujących i dotkliwych dla portfela zakupów budowlanych. Nie odkryję Ameryki, jeśli napiszę, że wykończenie i urządzenie mieszkania wiąże się z dużymi kosztami i licznymi wypadami do sklepów budowlanych. Większość kobiet czuje się tam obco, ale gwarantuję, że już po tygodniu regularnych odwiedzin w Leroy, w gąszczu płytek, śrubek i farb można poczuć się równie swobodnie, co w Zarze. Żeby usprawnić nieco proces poszukiwań, warto też przejrzeć ofertę e-sklepów. Mając pewną orientację, na miejscu możecie skupić się już na wstępnie wyselekcjonowanych produktach czy zadać konkretne pytania sprzedawcy.

Zakupy budowlane to temat rzeka, określenie budżetu – także. Wszystko zależy od metrażu, Waszych możliwości, chęci, stanu mieszkania i obranej stylistyki. Nie ma żadnej złotej reguły, która sprawdziłaby się u wszystkich. Dlatego też skupię się na własnych doświadczeniach i wskazówkach, które dziś dałabym sama sobie.

Zakupy budowlane - jak zrobić kosztorys? Zakupy budowlane - jak zrobić kosztorys?

Na wstępie uprzedzę jednak, że niezależnie od tego, jak skrupulatnie przygotujecie swoją listę zakupów, nie sposób pamiętać o wszystkim. Najlepiej od razu przyjąć, że do marketów budowlanych będziecie wpadać równie często, jak do tych spożywczych. Na początku jeszcze się łudziłam, że kupię wszystko podczas jednej wizyty. Na tydzień przed odbiorem mieszkania poświęciłam dwa dni na przygotowanie się do zakupów. Objechałam w tym celu wszystkie sklepy budowlane w Gdańsku, żeby porównać ceny poszczególnych materiałów, a następnie sprawdzałam oferty w sieci. Dopiero na tej podstawie sporządziłam dokładną listę. Może się wydawać, że kilka złotych nie robi różnicy i szkoda zachodu na takie jeżdżenie, ale w dalszej perspektywie z tych kilku złotych robi się kilkaset albo nawet kilka tysięcy. I o ile nie ma sensu tracić czasu na szukanie najtańszego silikonu albo śrubek, to jeśli chodzi o wyposażenie łazienki czy kuchni, płytki, panele, armaturę – cena robi różnicę.

Nie jest też tajemnicą, że w przypadku materiałów, takich jak płytki czy panele należy kupić więcej metrów kwadratowych niż wskazują na to wyliczenia. I szczerze zalecam przesadę! Mój wykonawca opowiadał mi o dziesiątkach sytuacji, kiedy jego klienci kupowali za mało materiału, a potem remont się przedłużał, bo dany model był już niedostępny, zaś na zamówienie trzeba było czekać kilka tygodni albo miesięcy (w przypadku ręcznie robionych płytek sprowadzanych z Włoch). Materiały, które nie zostaną wykorzystane, zawsze można zwrócić do sklepu. Niektóre modele płytek przyjmowane są nawet na sztuki. Podczas remontu pierwszego mieszkania nie chciało mi się oddawać materiałów. Zaniosłam je do piwnicy, a paragony na bieżąco wyrzucałam. Dziś trochę żałuję, bo wiem, jak bardzo byłam na tym stratna. Tym razem oddaję na bieżąco wszystko, co okazało się być niepotrzebne lub kupione w nadmiarze, łącznie z drobiazgami wartymi kilkanaście złotych. Ku mojemu zdziwieniu prawie 700 zł wróciło na moje konto.

Śnieżka Satynowa - wybór farb do domuZakupy budowlane - kosztorys

Po co Ci kosztorys?

Lista zakupów jest niezbędna, żeby się nie pogubić, zaś kosztorys po to, aby urządzić mieszkanie po swojemu. Co to znaczy? Mając nieograniczone możliwości finansowe, oczywiście wybrałabym najbardziej wytrzymałą podłogę, podkład korkowy, najsolidniejszą wannę czy stelaż do toalety. Schodząc jednak na ziemię i zakładając określony budżet, na każdym kroku trzeba dokonywać wyborów, decydując, które elementy są dla nas najważniejsze, a które mniej.

Pamiętam, że przy pierwszym mieszkaniu nie zrobiłam kosztorysu, bo też nie urządzałam go od zera. Wymieniałam tylko część rzeczy i odświeżałam pomieszczenia. Tym sposobem kupiłam bardzo drogie (choć średniej jakości) panele i najdroższą farbę zachwalaną przez sprzedawcę (jak się później okazało – najdroższą, ale nie najlepszą). Znacznie lepiej sprawdziła się Śnieżka Satynowa, którą testowałam w późniejszym czasie w ramach naszej współpracy. Za krzesło i stolik przepłaciłam 100%. Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Sęk w tym, że ostatecznie wydałam dokładnie tyle samo, ile założyłam na wykończenie drugiego mieszkania, włączając zakup mebli kuchennych i sprzętów. Dodam jeszcze, że w pierwszym mieszkaniu nie wymieniałam łazienki ani kuchni, a wiadomo, że te pomieszczenia generują najwięcej kosztów! Zrobiłam tylko nowe podłogi, oświetlenie, odświeżyłam ściany, wstawiłam drzwi i dwie dodatkowe ściany, wyodrębniając tym samym dodatkowy pokój, urządziłam salon i mikrosypialnię, kupiłam sporo dodatków, naczyń itp. Innymi słowy zrobiłam mniej, ale za te same pieniądze.

Farby Śnieżka Eko - remont mieszkania

Właśnie dlatego niezbędne jest stworzenie kosztorysu. Niezależnie od tego, czy planujecie przeznaczyć na remont 100 czy 10 tysięcy (znam takich, którym to się udało!), zawsze pojawiają się pewne ograniczenia. Na początku listy powinny znaleźć się elementy, na których zależy Wam najbardziej i za które jesteście w stanie zapłacić więcej. W moim przypadku były to panele, mozaika w łazience, baterie, szafka pod umywalkę, szafa na ubrania, meble kuchenne, drewniany blat, piekarnik retro i kanapa. Ostatecznie część z nich udało mi się dorwać w promocji, jednak tak zrobiony kosztorys pozwolił mi obliczyć, ile jestem w stanie zapłacić za inne materiały oraz robociznę. Oczywiście każdy z Was może mieć swoją własną listę priorytetów. Kosztorys warto też zrobić po to, żeby w połowie prac nie obudzić się z brakiem środków na koncie. Jeśli o mnie chodzi, bez porządnego przygotowania budżet skończyłby mi się na poziomie wykończenia łazienki i położenia płytek w kuchni.

Robiąc kosztorys, założyłam 5% na nieprzewidziane wydatki. Nieprzewidziane oraz takie, o których mogłam zapomnieć. Podczas remontu będzie na Was czyhać wiele pułapek. Dajmy na to, kupując drzwi należy doliczyć drugie tyle za ościeżnice, piankę montażową i klamki. To samo w przypadku paneli. Listwy, łączniki, folia i podkład (w zależności od metrażu i wybranych paneli) mogą powiększyć kwotę nawet o 80%!

Co znalazło się w moim kosztorysie?

Wypisałam najważniejsze elementy, które znalazły się na mojej liście. Z pewnością jest wiele drobiazgów, które pominęłam. Ale jak wspominałam, nie sposób czegoś nie przeoczyć. Celowo wymieniam z pozoru nieistotne detale. Zwykle zapomina się o nich podczas tworzenia kosztorysu, bo wydają się być groszową sprawą. Nic bardziej mylnego!

Ściany: grunt, gładź szpachlowa, farby.
Dodatkowo: papier ścierny, fizelina lub siatka, aluminiowe listwy narożnikowe, folia malarska, taśma, wałki, pędzle, kuweta malarska.


Rodzajów farb na mojej liście jest więcej, ale dziś skupię się na trzech najważniejszych, które stanowiły podstawę prac malarskich w mieszkaniu.

Śnieżka EKOhipoalergiczna emulsja akrylowa do ścian i sufitów. Jej zaletą jest dobre krycie oraz wydajność. Produkt jest ekologiczny i zapewnia oddychanie ścian. Jest też przyjazny dla alergików. Do pomalowania niemal całego mieszkania zużyłam dwa wiadra. Podoba mi się matowe, śnieżnobiałe wykończenie tego produktu oraz łatwość aplikacji.

Śnieżka Satynowa – tę farbę poznałam już dwa lata temu, testując jej wytrzymałość na plamy. Sprawdziła się doskonale, dlatego postanowiłam do niej wrócić. Jej główną zaletą jest odporność na różne rodzaje plam, m.in. błoto, szminkę, herbatę czy kawę, która dziwnym sposobem dość często wypada mi z rąk. Można je łatwo usunąć za pomocą ściereczki namoczonej wodą, nie wybłyszczając przy tym powłoki.

Śnieżka kuchnia łazienka – farba lateksowa do wnętrz z dodatkiem sylikonu. Zawiera mikrocząsteczki srebra, zapobiegające rozwojowi mikroorganizmów na powierzchni farby. Sprawdza się w pomieszczeniach narażonych na okresowe powstawanie wilgoci. Do jej głównych zalet należą odporność na zmywanie i szorowanie, a także pozytywny wpływ na higienę powietrza w pomieszczeniu.


Instalacja: gniazdka, włączniki, przewody, puszki, gips.
Podłoga: panele, podkład, folia, listwy, łączniki, kołki mocujące, listwy progowe.
Drzwi x2, ościeżnice (regulowane), klamki i zamki, sylikon, pianka montażowa.
Lampy x 8 + żarówki
+ niezliczona ilość wkrętów, gwoździ i innego bliżej mi nieznanego żelastwa.

Farby Śnieżka Eko - remont mieszkania

Łazienka
Płytki cegiełki, mozaika na podłogę, wanna z nóżkami, toaleta, szafka retro pod umywalkę do odnowienia, lustro, pralka, baterie x2, półka na kosmetyki
Dodatkowo: fugi, klej, listwy, krzyżyki do płytek, syfon x2, stelaże x2, płyty gipsowe, sylikon, przycisk do spłuczki.

Kuchnia
Płytki kwadratowe, meble kuchenne, blat drewniany, zlew, bateria, sprzęty (zmywarka, okap, indukcja, lodówka, piekarnik), wyposażenie.
Dodatkowo: fugi, klej, krzyżyki do płytek, syfon, sylikon.

Meble:
PAX do sypialni, stolik nocny, krzesło do biurka, stół + 4 krzesła, fotel PRL, komoda do przerobienia, stolik kawowy, duże lustro, zasłony, regał na książki, telewizor (wciąż się waham), karnisze x3, elementy dekoracyjne.

Na mojej liście brakuje mebli takich, jak łóżko czy biurko, które zabrałam ze sobą z pierwszego mieszkania. Wiele materiałów zostało też z poprzedniego remontu. Sądzę jednak, że całość da Wam pewien obraz tego, w jaki sposób zabrać się za tworzenie własnej listy zakupów. Mam nadzieję, że post okazał się dla Was pomocny. A jeśli macie już za sobą remont i urządzanie mieszkania, dajcie znać, jak to było w Waszym przypadku!

Comments

  1. Paulina Odpowiedz

    Ja polecam z farb Magnat Ceramic – też produkowany przez Śnieżkę. Mega jakość, bardzo odporna na plamy i ścieranie. 🙂

  2. Agnieszka Odpowiedz

    Na Śnieżce nigdy się nie zawiodłam i również zdecydowanie polecam 🙂

  3. Daria Wojciechowska Odpowiedz

    właśnie zabieramy się za budowę domu i chyba bez kosztorysu nie ma opcji 🙂

    _____________
    ♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥

  4. Aga Odpowiedz

    Bardzo się cieszę na ten cykl. Oglądam z uwielbieniem Twoje instastories remontowe. Jest super!

  5. Ewa Macherowska Odpowiedz

    W takim razie chyba też zdecyduję się na Śnieżkę… bardzo zależy mi na tym, aby plamy rzeczywiście dało się łatwo usunąć. W przypadku białych ścian (a takie zaplanowałam sobie w całym mieszkaniu) widoczne będzie nawet najmniejsze zabrudzenie ;/ W każdym razie świetny wpis! Ta tematyka jest mi teraz bardzo bliska 🙂

  6. myszką po ekranie Odpowiedz

    Właśnie sobie uświadomiłam, że chyba pora na mały remont w mieszkaniu… no co zrobić

  7. Ewa Odpowiedz

    Jestem właśnie po odbiorze mojego pierwszego mieszkania (jaram się okrutnie!!!) i planuję, jak je urządzić. Dzięki za ten wpis. Przekonałaś mnie też do farby śnieżki, na pewno po nie sięgne, ale nie będę ich zamawiać online. Wolę jednak zobaczyć, sprawdzić kolor itd.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.